wtorek, 6 grudnia 2016

Jak kupić biustonosz idealny, gdy ma się duży biust

Na wstępie chciałam coś powiedzieć o moim biuście, nie będę zdradzała rozmiaru, ale może  moje spostrzeżenia co do ubierania dużego biustu pomogą Wam kupić idealny stanik.

Zawsze miałam duży biust, odkąd zaczęłam tylko dojrzewać , nigdy nie zeszłam poniżej c nawet w najszczuplejszych etapach mojego życia. Odkąd pamiętam zawsze coś mi sie nie podobalo w stanikach dostępnych na rynku. A to miska za bardzo wycięta i biust dosłownie wylewał się ze stanika. A to ramiączka za cienkie i wrzynające się w ramiona. A to fiszbiny wbijajace sie w boki ciala. A to widoczne bułeczki pod pachami.  A to obwód, który się przemieszcza i podchodzi za wysoko na plecach. A to  gdy jedna piers leży w misce dobrze to druga ucieka w bok. Ideałem był stanik, który chociaż w 80 procentach nie robił tego. 




W swoim stanikowym życiu przerobiłam wiele marek, Triumph, Samanta, Konrad, Calvin Klein,  marki no name, i wiele innych. Ale skupie się tak na ostatnich 10 latach bo wybór zrobił sie pozornie większy. Mówię pozornie ponieważ  w porównaniu do lat wcześniejszych wybór zrobił się większy, ale nie były to staniki idealne.  

W tym czasie chudłam i tyłam (mówie o ostatnich 10 latach) .
Na tle może 20-30 staników w tamtym okresie wyróżniły się 3.  Była to usztywniana bardotko/balkonetka Triumph, balkonetka z Samanty (z cienkiej siatki), oraz pól usztywniana balkonetka z Kris Line.  Pięknie unosiły biust, jednak  nie leżały idealnie pod pachami, tworzyły lekkie bułeczki, ale na tamtym etapie życia byłam z nich zadowolona, byłam ogólnie szczuplejsza i w niezłej formie. 
Ogólnie wadą polskich biustonoszy, mimo iż ładnie to wygląda, jest wykończenie z gipiury, która podrażnia moje delikatne ciało (tak miała Samanta i Kriss Line)


Potem znowu mój biust się zwiększył i jakby stracił troche na jędrności. Nie rodziłam, nie karmiłam, wróciłam do starej wagi (niestety okazało sie ze mam insulinoopornośc).

 Ciągle marudziłam, że coś jest nie tak z dostępnymi na rynku stanikami. Niby miski ok, ramiączka też i obwód też, a jednak nie idealnie.  Robiłam się coraz wybredniejsza, bo zaczynały dochodzić do mnie informacje o brafittingu i jak idealny stanik powinien leżeć i w czym jest rzecz.


A jak powinno być: 

-stanik na mostku powinien przylegać (jeśli odstaje to znaczy, że miska jest za mała)

- fiszbiny na mostku powinny być jak najbliżej siebie, zbyt szeroki mostek powoduje przynajmniej u mnie, ze 1 miska, przemieszcza się na bok

- stanik powinien obwodzić fiszbiną cała pierś, fiszbina powinna kończyć się pod pachą (unikniemy brzydkich bułeczek bo piersi znajdą się we właściwym miejscu )


Czy wiecie, że w za małe miseczki powoduje iż piersi nam migrują - na plecy !!!


- obwód powinien być ścisły, gdy kupujemy zapinamy na ostatnie haftki, bo w trakcie noszenie i tak sie rozciągnie.


Od rzeczywistego obwodu pod biustem odejmujemy od 5, 10 lub nawet  15cm. Moim zdaniem zależy to od ubicia waszego ciała oraz tego jaki macie rozstaw biustu. Jeżeli 75 bardziej Wam leży w biuście, mimo iż w obwodzie jest przyciasny, to można dokupić przedłużkę i nosić ją do momentu, aż biustonosz trochę rozciągnie się w obwodzie.
Lepsze to niż jeżdżenie biustonosza wte i wewte  przy każdym ruchu oraz wbijanie się fiszbiny w pachę (też można przedobrzyć w tę stronę, gdy miska jest za duża).


Top 3 staników z Panache, które spełniły wszystkie moje wymagania, choć każdy jest trochę inny.




Balkonetka która podnosi, zbiera i trzyma na miejscu nawet najbardziej zmęczony życiem biust.
Uprzedzam, ze można na początku czuć się w nim jak w pancerzu, ale potem to mija.
Zalety to pięknie ukształtowany biust, szczuplejsze boki i plecy, widoczna talia, mniejsze wizualnie ramiona.
Świetny pod sukienki, dopasowane bluzki, gładko przylega A delikatna koronka u góry dostosowuje się do biustu (dysproporcje w miseczkach, "te dni" itp.).  Przy dużych dekoltach w V koronka lekko widoczna, ale to moze byc sexi.
Do niedawna nie było Jasmine w całym czarnym i beżowym kolorze, od tego sezonu to się zmieniło i chwała im za to.


Cleo by panache Lilly (niedostępny w najnowszej kolekcji tutaj starsza kolekcja na mybra)

Balkonetka, świetnie unosi ciężki biust, zbiera go jakby i ciut zmniejsza wizualnie, lubię go do lekko luźniejszych koszul i sukienek na guziczki. Może plecy nie wyglądają super gładko ale przód wszystko rekompensuje. Świetny do głębokich dekoltów.



Ultra lekki z cieniutkiej siateczki, świetny na lato pod luźne t-shirty, sukienki czy obcisłe rzeczy. Mimo, że nie zbiera tak mocno i nie unosi jakoś szczególnie biustu, świetny w noszeniu, bardzo dobrze i komfortowo leży, również na plecach - można ładnie ukryć fałdki pod szerokim pasem. Nic nie wypada z miseczek bo jest to dość mocno zabudowana balkonetka, a siatka mimo, że delikatna trzyma biust na miejscu.

Linia cleo jest bardziej kolorowa i dziewczęca, Panache bardziej kobieca. 

Mój biust najlepiej wygląda w balkonetce, ale  też miski full cup, bardziej zabudowane (np Klara). Myślę do mniej jędrnych biustów od góry. Trzeba zmierzyć kilka fasonów aby poczuć różnice.


Na Śląsku polecam sklep stacjonarny Vanilla Body Shop w M1 w Czeladzi świetna obsługa oraz duży wybór również innych marek. 

W internecie znajdziecie duzy wybór na mybra.pl, biustyna.pl (stacjonarnie też w Bytomiu).


Staniki nie są tanie ale spokojnie te 3 starczyły mi na kilka sezonów. Warto polować na nie na promocjach.


Ich zaletą jest to, że dostosowują się do biustu nawet gdy obwody lekko się zmieniają. Panache ma miski do rozmiaru angielskiego K. Nie ma większych na rynku.

Do tej pory nie miałam lepszych biustonoszy. To jak przesiąść się z cienkiego do hondy :-) 

Prawdopodobnie moim następnym zakupem będzie Klara by Panache,  na pewno wrócę do Jasmine a do Lucy na 200 %.

Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka

P.S. Są to osobiste przemyślenia, biustonosze kupiłam sama.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz